Przejdź do treści

Zupa krem z pieczarek

  • przez
Zupa krem z pieczarek
Zupa krem z pieczarek

Z dużym zdziwieniem dziś zauważyłam, że na moim blogu pojawiła się dotychczas tylko jedna zupa pieczarkowa! Uznałam więc, że być tak dłużej nie może i powstała u mnie dziś na obiad inna niż taka klasyczna zupa. Jest to wegańska zupa krem z pieczarek z mlekiem kokosowym. Jest kremowa, delikatna (dzięki mleku kokosowemu i ziemniakom), wyrazista oraz prosta do zrobienia. Ja często używam w mojej kuchni grzybów tych hodowlanych i leśnych. Czasem do zup, gulaszu lub sosów. Zupa krem z pieczarek, czasem do sosów czy zupełnie innych rzeczy jest po prostu pyszna. Więc jeżeli szukasz inspiracji na przepisy z pieczarkami to na moim blogu są jeszcze: kotlety z pieczarkami, sos z pieczarkami, gołąbki z kaszą gryczaną i pieczarkami, wegański krupnik bez mięsa, wegańskie kaszotto, pizza wegańska, kopytka z grzybami, wegańskie pieczarki w cieście, kotlety z kaszą gryczaną, sos grzybowy, wegańska zupa pieczarkowa i wiele innych przepisów również do łatwego znalezienia w wyszukiwarce na mojej stronie 🙂 Zapraszam na przepis.

Zupa krem z pieczarek

Zupa krem z pieczarek – składniki:

  • 500 g pieczarek
  • 400 ml mleka kokosowego (u mnie jedna puszka)
  • 300 g ziemniaków
  • 4 cebule
  • 5 łyżek oleju
  • 2 łyżeczki pieprzu
  • Sól do smaku

Zupa krem z pieczarek – przepis:

  1. Cebulę obieram i szatkuję ręcznie lub w melakserze.
  2. Na patelnie wlewam olej i smażę na nim cebulę aż będzie złota.
  3. Pieczarki czyszczę.
  4. Ziemniaki obieram.
  5. Ziemniaki i pieczarki przekładam do garnka i wlewam niewiele wody (do poziomu wszystkich składników).
  6. Całość gotuję około 25 minut.
  7. Do ziemniaków i pieczarek dodaję cebulę i całość blenduję mikserem ręcznym.
  8. Do kremu dodaję puszkę mleka kokosowego, trochę soli i 2 łyżeczki pieprzu.
  9. Całość blenduję jeszcze przez chwilę.
  10. Moja zupa krem z pieczarek jest gotowa do zjedzenia!

2 komentarze do “Zupa krem z pieczarek”

  1. Głupio mi się tak powtarzać,ale to co tu opisujesz i przedstawiasz, to „dzieło sztuki”…..kulinarnej…..tak chętnie wszystko bym zjadła……o Boże, chyba bym pękła 🙂

Możliwość komentowania została wyłączona.